Zasady używania artefaktów, reguła #4

System: Exalted

Grają:
Tepet Zarya, laska z łukiem, Dragon-Blooded, aspekt Drewna – E.
Tepet Cavis, doświadczony żołnierz z PTSD w odpowiednich dramatycznie momentach, Dragon-Blooded, aspekt Powietrza – P.
Tepet Nassev, przysposobiony przez rodzinę człowiek wielu talentów, Dragon-Blooded, aspekt Wody – MW.

Prowadzi: J.

J: …A ja bym zagrał Zenithem – kapłanem Niepowstrzymanego Słońca. Lewą dolną bijącą ręką boga.

[Spotkanie z dwoma Dragonblooded w dalekim protektoracie]
P: Myślę, że wszystko co działo się pół roku przed naszym wyruszeniem na wyprawę jest dla nich nowością.
MW: Middle of nowhere.
E: Wręcz ass end of nowhere.

[Bitwa morska]

MG: Najwyraźniej jakiś oficer uznał, że statki mogą wyjść naprzeciw was ze szkieletową załogą.
MW: No tak, bo to tylko jeden statek…
MG: …A oni mają dwa…
MW: …Tak. Famous last words.

[Dwa demony w kształcie małp]
MG: Małpa sięga do wewnętrznego zbiornika [Esencji]…
MW: Przywołuje żywioł Małpy.
MG: Tak, pojawia się za nią anima banner w kształcie banana.

MG: Ekologia jest ci obca?
MW: Nie. Morze da sobie radę.
E: Morze jest bezkresne?
MW: Nie, fala zabiera najgorszą szumowinę i wraca oczyszczona.
MG: Twoja exaltacja przychodzi na myśl.
MW: Nie musiałeś tego mówić.

P: Wychodzę zza skał, dopinając zbroję…

E: Rozglądamy się, szukając śladów bytności ludzkiej albo kogokolwiek, jakiejś drogi… na Ostrołękę…
P: Chodźmy na wschód, tam musi być jakaś cywilizacja.

MG: Tłumaczycie mu sytuację z kontekstem czy bez?
MW: Bez, oczywiście.
P [w tym samym momencie]: Z kontekstem, oczywiście.
MG: No?
P: Nie no, zająknę się jak zobacze jego sygnały.
E: Dymne.
P: Tak, uszami już mu prawie poszło.

P: Metaforycznie nabieram wody w usta.
MG: Woda, żywioł od zamykania gęby?

[Spotykamy zmiennokształtnego]
MG: Stworzenie zamienia się w wielkiego, nagiego… [długa pauza] …Fina!

[Komentujemy Fina]
E: Some men were born lucky. Some were born very lucky. And he was born a tripod!

(Reguła #4 brzmi: Jeżeli nie masz instrukcji obsługi, nie przeprowadzaj przy pomocy artefaktu eksperymentów na wrogach. Jest szansa, że ze zwykłych wrogów staną się ridiculously overpowered wrogami.)

2 myśli w temacie “Zasady używania artefaktów, reguła #4

  1. Jaksio 29 września 2008 / 18:36

    Wybaccie ale kompletnie nie zaczaiłem o co chodzi z tym Finem. Można to wyjaśnić? Bo jakoś znacznie głupszy się czuje nie wiedząc tego.

  2. majorwitek 3 października 2008 / 6:47

    no, natrafilismy na lunara. zostal zlapany przez tych samych abyssali co dorwali nas, po czym jak go zabrali zeby robic na nim eksperymenty to zamienil sie w bestie i zaczal robic rozpierduche. wpadl do miejsca gdzie nas wiezili, powyrywal kraty, a potem zamienil sie z powrotem w czlowieka. no i – jako ze widzielismy go wtedy pierwszy raz, tak naprawde – mg byl uprzejmy opisac nam go w ludzkiej postaci wlasnie w taki sposob. tlumaczyl sie potem, ze mial w glowie taki skandynawski obraz wielkiego, napakowanego blondyna – najwyrazniej z calej skandynawii przyszla mu do glowy akurat finlandia.

Dodaj odpowiedź do majorwitek Anuluj pisanie odpowiedzi

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.